poniedziałek, 27 września 2010

Brak.

Wszystko się zmienia. Nawet nie zdałam sobie sprawy, jak powoli oddalałyśmy się od siebie, no i proszę. Już nie jest tak jak kiedyś i chyba nigdy nie będzie. Dobrze, że w porę to wszystko zauważyłam. Chcę odciąć się od Ciebie, nie żyć w Twoim cieniu. Tylko Ty się liczysz, tylko Ty jesteś ważna dla innych, a ja nie potrafię tego znieść.

Wiesz, po tej naszej rozmowie zrobiło mi się bardzo miło. Jednak zależało Ci na mnie. Dobrze, że to wszystko się wydarzyło. Może teraz wszystko pójdzie po kolei, żadnych skoków.

Nie jest mi dobrze. Brak apetytu, brak motywacji, brak wszystkiego. Chyba nadszedł jesienny dół i trzeba się przed nim ratować, póki można. Najbardziej brakuje mi chyba słońca.


piątek, 17 września 2010

Dobrze?

Niebo jest różowe. A ja chciałabym, by zawsze takie było. Żeby słońce wciąż i wciąż świeciło mi w twarz, czuła jego promyki na twarzy, to bijące od niego ciepło. Brakuje mi tego. Niby jest dobrze, to tylko taka maska. Naprawdę nie jest tak, jak chciałabym, by było. Chciałabym czuć, że komukolwiek na mnie zależy, a jak na razie czuję pustkę. Potrzebuję oderwania się od rzeczywistości. Choćby przez krótką chwilę.

No i jest tak, jakbyśmy się nigdy nie poznali. Cieszę się z tego rozwiązania. Chociaż w tym się zgadzamy.

sobota, 4 września 2010

Emocje

Nie rozumiem tego świata. Dwa miesiące temu byłam zupełną idiotką. Wystarczy zobaczyć na ostatniego posta. Ja mu za cokolwiek dziękowałam?! Za to, jak mnie zranił?! Jaka byłam dla niego obojętna, jak się nie liczyłam? Że zawsze mnie okłamywał, grał niewiniątko, sama nawet do cholery nie wiem dlaczego? Miałam nadzieję, że ta rana się zagoiła, a teraz poszerza się jeszcze bardziej, głębiej, dobitniej. Żałuję wszystkiego, co dotyczy Ciebie. Najbardziej tego, że się w Tobie zakochałam. Tego, że stwarzałeś pozory najlepszej osoby, jaka mnie w życiu spotkała. I ja w to wierzyłam. Nie potrafię zrozumieć tego, jaka byłam głupia. Nigdy sobie tego nie wybaczę, że mogłam kiedyś patrzeć na Ciebie z miłością, a teraz na Twój widok chciałabym Ci się rzucić do gardła. Nienawidzę Cię i najlepiej by było, gdybyś zniknął.